Kto lubi "Pingwiny z Madagaskaru" ? Ja baaaardzo :-D
Na tyle bardzo że postanowiłam zrobić je na szydełku jako breloczki:-) Jako pierwszy narodził się Rico (pierwszy z lewej)
Rico lubi materiały wybuchowe - przechowuje je w swoim wnętrzu (ten z bajki, nie mój) i używa zdecydowanie zbyt chętnie. Ogólnie prawie nic nie mówi, najczęściej wydaje z siebie odgłosy dźwiękonaśladowcze np. "kaboom!" Mój Rico jest znacznie grzeczniejszy - obiecał ze pomoże mi ładnie poukładać włóczki.
I poukładał w swoim stylu
No cóż....
Powinnam się była tego spodziewać....
Teraz muszę czym prędzej zrobić mu dowódcę który pohamuje jego "kaboomowe" zapędy:D
12 komentarzy:
oj, nie powiem uśmiałam się !
nie ma co fajny Ci sie pomocnik trafił, narobiłaś sie przy nim a on Ci "mydła" (cytat mojego dziecka, jak małe było)narobił
wyszedł świetnie!!!!
Rico jak żywy! I jednak ma cechy serialowej postaci :)
A "Pingwiny z Madagaskaru" uwielbiamy rodzinnie oglądać!
Pozdrawiam :)
o masz, powinnaś go na końcu zrobić, teraz nie wiadomo czy Ci się uda :D jest bosski
ha, ha, haaaaaaaaaaa.... madagaskar jest boooooskiiiiiiii - twoj Rico też:)!!
Świetny Rico :-)
No i dzięki Tobie dzieci nie dadzą mi spokoju.... bo też takie chcą :-)
Uwielbiamy !
Czekam szczególnie na Szeregowego.
Pozdrawiam serdecznie.
Rico zdobył moje serce:)Lubię takich pięknych rozrabiaków.A do uporządkowania wełenek poproś Kubusia.On się pewnie z ochotą za nie zabierze:))))))))
Pozdrawiam serdecznie
ale agent....
Wyszedł Ci taki profesjonalny, że ho, ho! Ale bałaganiarz z niego, w końcu nitki poplącze:)
wow very cute and kreative
Rico, jak malowany :)))
Świetnie wygląda a charakter, cóż ... niedaleko pada jabłko od jabłoni ;)
:) ciepło pozdrawiam :)
hihi, strasznie śmieszny. Pozdrawiam
Prawdziwy bombowiec;) Ale słodziutki:)
Prześlij komentarz