Oto co zgłaszam na wyzwanie - przerobiony gorset. Bardzo stary, w trakcie odpruwania cekinów przekonałam sie że był poprawiany przynajmniej trzy razy;-)
Pięknie wyszyte koralikami kwiaty zostawiłam, wymieniłam tylko cekiny na nowe i zszyłam brzegi bo gorset był bardzo niefachowo zwężany - ktoś po prostu uciął brzegi i zszył fastrygą. Trzymałam go prawie dwa lata - wstyyyyd, wiem - bo nie mogłam sie z nim rozstać. Miałam wrażenie że emanuje dobrą energią tych wszystkich kobiet które spędziły nad nim swój czas. Teraz ponownie nabrał blasku:)
Przed
I po
Jaki efekt - oceńcie same:-)
8 komentarzy:
Efekt pierwsza klasa! Dziękuję za zgłoszenie!
Dziękuje Ninko za zgłoszenie do zabawy, na Ciebie można zawsze liczyć. Buziaki
Dziękuję Ci za przemiłe komentarze, bardzo się cieszę, że przesyłka do Ciebie dotarła i że zawartość Ci się spodobała.
Wcześniej nie chciałam niczego u Ciebie komentować, aby za wcześnie się nie 'ujawnić', ale teraz już mogę :) I na pewno będę regularnie zaglądała.
Ten gorset wygląda przepięknie. Jestem zakręcona na punkcie ludowych motywów i tutaj z pewnością je widać. Wspaniale go przerobiłaś, teraz zdecydowanie nabrał więcej kolorów i życia. Jestem ciekawa, czy będziesz go nosiła? Szkoda by było, gdyby znowu wylądował w szafie, jest cudny!
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Przepięknie go potraktowałaś.Dałaś mu nowe życie:)))
Pozdrawiam serdecznie
Asia - to gorset znajomej, zamówiła poprawki u mnie. A ja tak długo go trzymałam że wstyyyyyyd:(
Ale teraz chodzi w nim jej córeczka:)
W tym gorsecie musi robić furrorę :)
Nikitko-taki gorset to przedmiot z duszą a po Twojej przeróbce jest rewelacyjny:)
Bardzo piękne :) odświerzony gorsecik jest teraz gwiazdą:)
Prześlij komentarz