Ostatnio uciekła ode mnie wena na komentowanie, psuł mi się często blogger i moje komentarze nie dawały się publikować; strasznie mnie to zniechęciło do ich pisania. Mam nadzieję że wena wkrótce wróci, zaglądam do Was regularnie i podziwiam w ciszy i skupieniu :-]
Dziś przedstawiam drapane strusie jajo. Próbowałam odwzorować na nim podstawowy obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, jeszcze sprzed koronacji obrazu i przebierania go w różne piękne suknie. Przebieranie obrazu wydaje się dziwaczne, ale uważam to za ładny zwyczaj, tym bardziej że suknie dla obrazu wykonują artyści rzemieślnicy. Każdy strój jest kolejnym dziełem sztuki i pięknym sposobem na wychwalanie Pana za łaski i talenty jakimi nas obdarza. Koniec dygresji, pora na zdjęcia. Jakość fatalna bo pstryknęłam w kiepskim oświetleniu i wielkim pośpiechu, gdy zamawiająca już po nie jechała :-)
Nie mam już magazynu-pracowni, buuu.... Za to Kubuś będzie miał swój własny pokoik:-) Zajęłam się już malowaniem ścian, obiecuję pokazać efekty gdy skończę;-)
Jeśli ktoś miałby ochotę spotkać się ze mną i obejrzeć moje prace na żywo, to zapraszam w majowy weekend do Podzamcza koło Ogrodzieńca. Tam będziemy z koleżankami z Klubu miały stoiska, każdy jest mile widziany:-)
5 komentarzy:
Prawdziwa artystka z Ciebie. Podziwiam i pozdrawiam:)
Cudne jajo ! Piękny rysunek.
Pozdrawiam serdecznie.
Przepiękne są te Twoje jaja!!!!!Prawdziwy artyzm!
Niesamowicie piękne! Podziwiam Twoją precyzję w wydrapywaniu. Muszę namówić męża na majową wycieczkę...
Pozdrawiam :)
Kochana ja bym chciała, ale taaaki kawał, przez pół świata...;)
Kraszanka jest ABSOLUTNIE wspaniała!!!! Jesteś wielka!
Pozdrawiam najserdeczniej Zdolne Rączki:***
Prześlij komentarz